![]() ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Makaroniki tiramisuNiesamowicie się cieszymy, że spodobał Wam się film z poprzedniego posta! Wszyscy którzy przegapili naszą pierwszą produkcję mogą obejrzeć ją TUTAJ ;) Przekonałyśmy się jak dużo pracy, cierpliwości i czasu wymaga nakręcenie tych paru minut. Jednocześnie wiemy już, że to świetna zabawa i postaramy się przygotowywać kolejne - musimy tylko zaopatrzyć się w statyw! ponieważ piramidka ze stolika, krzesła i książek nie zawsze idealnie spełniała swoją funkcję ;) Jak zawsze korzystałam z niezawodnych proporcji Felluni. składniki na ciasteczka:
składniki na krem:
Przygotować makaroniki: 135g cukru pudru przesiać z mąką migdałową i kawą. Białka ubić na sztywno, dodać 35g cukru pudru i ubić maksymalnie przez ok. 3 minuty. Wmieszać sypkie składniki do białek. Masę przełożyć do rękawa cukierniczego, wycisnąć równe krążki na blachę wyłożoną pergaminem. Moje makaroniki ostatnio same się rozpływają, jeśli jednak masa jest gęsta należy blachą delikatnie, ale stanowczo uderzyć o miękką powierzchnię np. kanapę by masa równomiernie się rozłożyła, a ewentualne czubeczki pochowały. Odkładamy blachę na ok. 30 minut, by makaroniki podeschły i utworzyła się na nich cienka skorupka (będzie można bez przyklejenia dotknąć je delikatnie palcem). Piec w 140 stopniach przez ok. 12-15 minut. Czas pieczenia w każdym piekarniku może być różny. Makaroniki nie powinny się zbrązowieć! Po około 10 minutach przekładam ostrożnie ciasteczka na kratkę. Przygotować krem: Wymieszać wszystkie składniki (poza kakao) ręczną trzepaczką lub mikserem. Schłodzić ok. 15-30 minut. Ostudzone makaroniki przekładać schłodzonym kremem i posypywać kakao. Przed podaniem schować na kilka chwil do lodówki. Buon Appetito! :)
niedziela, 15 kwietnia 2012, viridianka
Komentarze
kabamaiga
2012/04/15 20:47:05
To było kręcone na piramidce? No, no, jak dla mnie nie widać. A makaroniki cudne.
2012/04/15 20:53:47
Ale było mnóstwo ustawiania-poziomowania;)
A w kuchni (podczas kręcenia ekspresu do kawy) aparat stał na desce do krojenia nad zlewem.. ;) 2012/04/15 21:53:32
Film jest cudny Kochana! Chciałabym mieć więcej czasu. Oj chciałabym!
:*
Gość: koko, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2012/04/15 22:01:35
70g białek to ile gdzies tak średnich jajek do tego użyłaś? nie mam wagi, dlatego pytam :)
2012/04/15 22:08:11
Poldku my się nie spodziewałyśmy, że aż TYLE czasu potrzebować będziemy.. :) Na pewno w końcu Ci się uda jakoś tak zaplanować dzień by spędzić go tylko na kręceniu! Bo montaż to już możesz wieczorami.. ;)
Koko myślę, że dwa.. ale jajko jajku nierówne ;) Pozdrawiam! 2012/04/16 14:45:24
Cudne. Jak zwykle jestem zachwycona zdjęciami :) bo tiramisu kocham w każdej postaci.
2012/04/16 16:01:33
Viri zarówno filmik jak i przepis doskonałe:) w końcu i ja się na makaroniki skusiłam i planuję je w tym tygodniu:)
2012/04/17 08:04:18
Witam, jestem tutaj pierwszy raz.. i zakochałam się w tym miejscu.. pomysłowe przepisy, piękne zdjęcia, no a ten film o makaronikach genialny! pełna profeska i muzyka kapitalna!! Jestem oczarowana... i będę tu częściej :D
2012/04/19 17:34:42
Agawa zapraszamy więc jak najczęściej :))
Jolu super! Dzięki za miłe komentarze! 2012/08/26 20:41:27
witam:)chciałam Pani podziękować za przepis na wprost idealne makaroniki!!!nigdy mi one nie wychodziły,bo robiłam z przepisów z innych "bardziej rozchwytywanych" blogów..a dzisiaj zrobiłam z tego przepisu,i już na samym początku wiedziałam,że będą wyglądały jak z obrazka!!!normalnie kocham Pania za to!!!bo makaroniki to moje ulubione ciacha:)))
2012/08/26 21:25:32
Dzięki i polecam się na przyszłość. Przepis mam od niezastąpionej Felluni!
Gość: asiapyziak, *.toya.net.pl
2013/02/01 18:01:25
Ratunku! Zapragnęłam zrobić makaroniki. Suszyłam białka przez ponad dobę, obejrzałam filmik pokazujący krok po kroku jak zrobić makaroniki tiramisu i wydawało mi się, że dam radę! Niestety makaroniki mnie przerosły. Zamiast rosnąć, rozlały się i po upieczeniu przypominają naleśniki. Na którym etapie popełniłam błąd? Proszę o pomoc, radę, podpowiedź co mogłabym zrobi, żeby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości. Mimo porażki chciałabym spróbować raz jeszcze. Będę wdzięczna za pomoc.
2013/02/01 18:46:23
Może za długo mieszałaś białka z mieszanką cukrowo-migdałową? Czy masa nie była zbyt lejąca przy wyciskaniu z rękawa? Odstawiłaś je na min. 30 minut przed pieczeniem aż na każdym makaroniku powstała 'skorupka' tzn po dotknięciu opuszką palca masa pozostaje na swoim miejscu i nie przykleja się do skóry?
Gość: asiapyziak, *.toya.net.pl
2013/02/01 18:58:40
Przyznaję bez bicia, że nie odstawiłam makaroników do podeschnięcia przed pieczeniem, ale obawiam się, że coś skopałam jeszcze na etapie miksowania... Białko ubiło się na sztywno bez najmniejszego problemu, ale po dodaniu cukru pudru (35 g) białko zrobiło się bardziej lejące. Zupełnie straciło sztywność :( Tak, zdecydowanie masa była zbyt płynna jeszcze przed pieczeniem. Już parokrotnie, przy okazji prób pieczenia pavlovej, miałam podobną sytuację - do momenty wsypania cukru pudru białko było sztywne a po dodaniu cukru stawało się bardziej lejące. Ciągle mam przy bezach i pochodnych jakieś wtopy :(
2013/02/01 22:23:26
To mamy odpowiedź - bez suszenia makaroników nie ma opcji by ładnie się upiekły :)
Jak ubijesz białko, to skręć obroty miksera na najmniejsze i po trochu dosypuj cukier, jak dodasz wszystko pomiksuj wolno jeszcze trochę i dopiero zwiększ obroty na większe. Ubijaj tak długo aż beza będzie bardzo sztywna. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz, jak będę wiedziała to odpowiem. Pozdrawiam!
Gość: asiapyziak, *.toya.net.pl
2013/02/02 08:37:07
Bardzo dziękuję :) Uparłam się jak przysłowiowy osioł i dzisiaj robię kolejne podejście :) Moja siostra ma we wtorek urodziny i wymarzyłam sobie dla niej makaroniki tiramisu :) Na szczęście mam jeszcze trochę czasu na próby. Pochwalę się jak mi poszło w kolejnym podejściu. Pozdrawiam bardzo ciepło i ogromnie się cieszę, że odkryłam Twojego bloga :)
Gość: asiapyziak, *.toya.net.pl
2013/02/02 21:54:17
Dobry wieczór :) Melduję, że prawie się udało! Zrobiłam pewien błąd, ale chyba wiem jak go naprawić. Mimo, że narysowałam sobie pomocnicze, nieduże kółka, czasami wycisnęło mi się więcej masy i niestety te przepakowane makaroniki nie wyrosły tak, jak powinny i na samej górze pękły. Jutro kolejna próba, ale tym razem będę bardziej staranna :) Oczywiście dzisiaj makaroniki zostały odpowiednio podsuszone przed pieczeniem! Bardzo dziękuję za pomoc i rady. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za trzymanie kciuków :)
2013/02/03 09:54:31
Super! Wszystkie następne na pewno będą idealne, bo widzę że już wiesz o co tutaj chodzi :)
Gość: asiapyziak, *.toya.net.pl
2013/02/03 13:01:14
Przed chwilą wyjęłam z piekarnika makaroniki czekoladowe z kawą :) Tym razem wyszły perfekcyjne. Dziękuję za pomoc, rady i natchnienie. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
|